czwartek, 19 czerwca 2025
środa, 3 stycznia 2024
Kolega Pszczelarz Bronisław Rut.
życie jest snem krótkim
mówi głos z prawej strony
życie snem krótkim
wtóruje ze smutkiem
głos lewy przyciszony
życie snem krótkim
to trzeci nie odgadniony…”
Józef Czechowicz „Ballada z tamtej strony”
W dniu 1 stycznia 2024 r. w wieku 86 lat zmarł
nasz Kolega Pszczelarz Bronisław Rut.
Inicjator wielu prac na rzecz pszczelarstwa i ochrony środowiska. Był łącznikiem między organizacją łowiecką, w której pełnił wysokie funkcje na szczeblu regionalnym, a członkami naszego Koła. Dzięki jego zabiegom sztandar Koła Pszczelarzy w Przeworsku uzyskał nieodpłatne opracowanie szaty graficznej. Za zasługi dla pszczelarstwa odznaczony srebrną i złotą odznaką pszczelarską.
Msza Święta pogrzebowa
zostanie odprawiona w dniu 4 stycznia 2024 r. o godz. 13:00 w Bazylice
Kolegiackiej p.w. Ducha Świętego w Przeworsku, a po Mszy trumna z ciałem
zmarłego zostanie przewieziona na Nowy Cmentarz.
poniedziałek, 11 grudnia 2023
Ku rozwadze i przemyśleniu.
Kiedy przed ponad pięćdziesięcioma laty wchodziłem do
grona braci pszczelarskiej, z wypowiedzi wiekowych pszczelarzy wyławiałem mądre
myśli i rady. Wynikało z nich, że pszczelarz to człowiek uczciwy i prawy, że hodowla
pszczół jest poezją gospodarstwa rolnego, że w pszczołach Bożego jest ducha
iskierka, że krowa pyskiem się doi, a z pszczołami jest podobnie, że pszczoła
ze względu na budowę biologiczną jest testem na skażenie środowiska itp. Myślę, że podobnych rad i
spostrzeżeń doświadczyło wielu i w mniejszym lub większym stopniu rzutowało na nasz
sposób bycia i życia.
A jak nam, starym bartnikom się żyje w obecnej rzeczywistości?
Opowiem zasłyszanym przykładem: Stary pszczelarz, jak
co dzień wczesnym rankiem przychodzi do pasieki i widzi ogromną ilość pszczół
biegających po trawie, próbujących poderwać się do lotu, lecz daremny ich
wysiłek. To niedaleki sąsiad opryskał wczoraj po południu kwitnący rzepak, a
pytany przez pszczelarza dlaczego zrobił to w dzień, odpowiada, że ma tyle
zasianego rzepaku, że w nocy nie zdąży wszystkiego opryskać. Nie zdąży, bo ma dużo,
bo musi mieć dużo, a że pszczelarz stracił całą pszczołę lotną i zbiór całego,
rocznego pożytku, to już nie jego
sprawa, a pszczelarz i tak do sądu nie pójdzie, bo nie ma na to pieniędzy.
Będę mówił dalej: Wszędobylska na polach kukurydza,
może i genetycznie modyfikowana, zboża i wszystko co w nich i obok nich dawniej
rosło, dając pożytek - spalone chemią. Nawet w ogródkach przydomowych
spadziujące mszyce na kwitnących roślinach ozdobnych traktowane są chemią. A
okaleczone ludzką ręką drzewa na osiedlach ludzkich, parkach, cmentarzach, przy
kościołach, w większości miododajne, umierają stojąc. Bo w czasie burz mogą
zagrażać człowiekowi, bo liście spadłe jesienią śmiecą, ale nie pamięta się lub
nie chce pamiętać skąd się bierze w powietrzu tlen, co pochłania szkodliwe
substancje, wreszcie – skąd pszczoły mają pozyskiwać nektar na miód, przy czym
wiedzieć należy, że jedna rodzina pszczela na własne potrzeby życiowe
potrzebuje osiemdziesiąt, a niekiedy i więcej kilogramów miodu. Różnorodność
niesprawdzonego materiału hodowlanego, wprowadzanego poprzez fałszywą
reklamę do naszych pasiek, zachwaszcza pszczelą okolicę i powoduje występowanie
nieznanych dotąd chorób.
Jeszcze kilkanaście lat temu miałem nadzieję, że
niszczenie środowiska naturalnego można zatrzymać. Dziś ta nadzieja uleciała. Z
działań na rzecz środowiska zostały tylko pisane i głoszone górnolotne hasła. Dbać
o środowisko mają malutcy, bo bogatym to się nie opłaca.
Gonitwą myśli w nieprzespane noce
zastanawiam się, czy mimo tych przeciwności trzeba mieć coś ze
starotestamentowego Hioba i wierzyć, że to tylko próba? A może czyniąc sobie
„ziemię poddaną” już nie wystarcza nam podglądanie Boga przy akcie stworzenia, a
zastępujemy Stwórcę na swój własny, wyrafinowany sposób np. majstrując przy
genach?
Wydaje się, że nie powinniśmy wkurzać Stwórcy swoimi
pyszałkowatymi działaniami, bo Jego cierpliwość kiedyś się skończy i z hukiem
rozwali nam tą naszą nową wierzę Babel.
To tylko tyle i aż tyle chciałem wam
przekazać pod rozwagę w dzień patronalnego święta pszczelarzy – św. Ambrożego.
Przeworsk,
07 12.2023 r. St. Żyła
poniedziałek, 13 listopada 2023
Interwencje pszczelarskie – start siedmiu naborów
Agencja
Restrukturyzacji i Modernizacji
Rolnictwa
Plan Strategiczny WPR na lata 2023-2027
Interwencje pszczelarskie – start siedmiu naborów
06.11.2023
Od 20 listopada 2023 r. do 18 stycznia 2024 r. hodowcy pszczół,
zrzeszające pszczelarzy organizacje, ośrodki doradztwa rolniczego i jednostki naukowo-badawcze
będą mogli składać wnioski o dofinansowanie z Planu Strategicznego dla Wspólnej
Polityki Rolnej na lata 2023-2027. W tym czasie przeprowadzonych zostanie
siedem naborów. Trzy z nich są znane beneficjentom (I.6.2; I.6.3; I.6.5) – były
realizowane w kwietniu tego roku - cztery interwencje będą przeprowadzone po
raz pierwszy. Również tym razem dokumenty będą przyjmowane wyłącznie za
pośrednictwem Platformy Usług Elektronicznych ARiMR
Interwencja I.6.1 - Wspieranie podnoszenia poziomu wiedzy
pszczelarskiej
Wnioski
o przyznanie pomocy będą mogły składać organizacje pszczelarskie oraz jednostki
doradztwa rolniczego. Dofinansowanie obejmuje organizację szkoleń dotyczących
m.in. prowadzenia gospodarki pasiecznej, chorób pszczół, pożytków i produktów
pszczelich.
Interwencja I.6.2 - Inwestycje, wspieranie modernizacji
gospodarstw pasiecznych
Wnioski
o przyznanie pomocy będą mogli składać indywidualni pszczelarze oraz
organizacje pszczelarskie (w imieniu pszczelarzy). Wsparciem finansowym objęty
jest zakup nowego sprzętu pszczelarskiego, maszyn i urządzeń wykorzystywanych
na potrzeby gospodarki pasiecznej, np. miodarek, odstojników oraz uli lub ich
elementów.
Interwencja I.6.3 - Wspieranie walki z warrozą produktami
leczniczymi
Wnioski
o przyznanie pomocy będą mogły składać, w imieniu hodowców pszczół, wyłącznie
organizacje pszczelarskie. Wsparcie powinno być przeznaczone na realizację
operacji polegających na zakupie produktów leczniczych do walki z warrozą, w
tym weterynaryjnych.
Interwencja I.6.4 - Ułatwienie prowadzenia gospodarki wędrownej
Wnioski
o przyznanie pomocy będą mogli składać wyłącznie indywidualni pszczelarze.
Realizowane z dofinansowaniem operacje muszą dotyczyć zakupu nowego sprzętu,
maszyn i urządzeń wykorzystywanych na potrzeby gospodarki wędrownej, m.in. wag
pasiecznych czy przyczep do przewozu uli.
Interwencja I.6.5 - Pomoc na odbudowę i poprawę wartości
użytkowej pszczół
Wnioski
o przyznanie pomocy będą mogły składać, w imieniu pszczelarzy, zrzeszające ich
organizacje. Wsparciem objęty jest zakup: matek pszczelich z linii hodowlanych,
dla których prowadzone są księgi lub rejestry; odkładów lub pakietów pszczelich
z matkami pochodzącymi z linii hodowlanych; a także odkładów lub pakietów
pszczelich od producentów, którzy uzyskali rekomendację związków lub zrzeszeń
pszczelarzy.
Interwencja I.6.6 - Wsparcie naukowo-badawcze
Wnioski
o przyznanie pomocy będą mogły składać jednostki naukowo-badawcze zajmujące się
tematyką pszczelarską. Dofinansowanie obejmuje prace poświęcone zdrowiu
pszczół, jakości produktów pszczelich i innowacjom w gospodarce pasiecznej.
Interwencja I.6.7 - Wspieranie badania jakości handlowej miodu
oraz identyfikacja miodów odmianowych
Wnioski
o przyznanie pomocy będą mogli składać wyłącznie indywidualni pszczelarze.
Wsparcie można przeznaczyć na zakup analiz fizyko-chemicznych miodu lub analizy
pyłkowej miodu.
4. Termin i sposób składania wniosków
1) wnioski o przyznanie pomocy
w ramach interwencji I.6.1 - I.6.7 objętych niniejszym ogłoszeniem można
składać w terminie od dnia 20 listopada 2023
r. do dnia 18 stycznia 2024 r.
2) wnioski o przyznanie pomocy,
o których mowa w pkt 1 można składać wyłącznie drogą
elektroniczną za pomocą systemu teleinformatycznego Agencji, poprzez Platformę
Usług Elektronicznych ARiMR (PUE).
Sposób składania wniosków o przyznanie pomocy
Wnioski o przyznanie pomocy
można składać wyłącznie drogą elektroniczną za pomocą systemu
teleinformatycznego Agencji, poprzez Platformę Usług Elektronicznych ARiMR
(PUE), udostępnionego pod adresem https://epue.arimr.gov.pl.
piątek, 8 września 2023
Jestem szczęściarzem –
moją pasiekę odwiedziła czarna pszczoła czyli zadrzechnia.
Fotografia ze strony https://dziennikzachodni.pl/czarna-pszczola-ponownie-w-polsce-moze-byc-grozna-uzadlenie-jest-bolesne-nie-wolno-jej-zabijac-jest-bardzo-pozyteczna/ga/c1-14138449/zd/36396191
W dniu siódmego września bieżącego roku, gdy
czyniłem przygotowania do podkarmiania rodzin pszczelich przy ul. Dynowskiej w
Przeworsku, na płaskim, krytym papą daszku ula zobaczyłem ciemnego,
uskrzydlonego owada. Miał ponad 2 cm długości szeroko rozpostarł skrzydła, w
których grały barwy zawieszonego nisko nad zachodnim horyzontem słońca: od
pomarańczowej poprzez zielonkawą aż po ciemną fioletową. Przyglądałem mu się
przez chwilę, a on trwał nieruchomy. Nie mając aparatu fotograficznego, chcąc
mu się lepiej przyjrzeć, prawie odruchowo przykryłem go szklanym lejkiem,
którego używam do wlewania syropu cukrowego do podkarmiaczek. Uczyniłem to również
dlatego, że pamiętałem jak kilka lat wcześniej, na przedniej ściance ula
wygrzewał się giez, a gdy poderwał się do lotu, to jedna z pszczół strażniczek
niby tylko musnęła w locie jego ciało, a ten natychmiast padł martwy na ziemię,
porażony jadem. Bałem się, że historia może się powtórzyć z tym pięknym owadem.
Przykryty nie miotał się, lecz złożył skrzydła i przesunął się trochę. Zniknęła
wspomniana gra barw na skrzydłach, a wyraźnie widoczny był połyskujący na
skraju skrzydeł fiolet. Głowa, tułów i zaokrąglony, podobnie jak u trutnia
odwłok, tylko masywniejszy, były bardzo ciemne. Uwolniony po chwili owad ze
szklanego potrzasku odleciał, a ja zastanawiałem się jaki to gość odwiedził
moją pasiekę. Pomyślałem, że może to czarna pszczoła, ale moja wiedza o niej,
jako tej która prawie całkowicie wyginęła była mizerna. Po powrocie do domu
zacząłem szukać wiadomości w Internecie.
Na stronie internetowej Generalnej
Dyrekcji Ochrony Środowiska znalazłem artykuł autorstwa doktor Joanny Drozd - Uniwersytet
Medyczny w Lublinie, Państwowa Wyższa Szkoła Techniczno-Ekonomiczna w
Jarosławiu (https://www.gov.pl/web/gdos/czarna-pszczola-jak-skutecznie-wspierac-jej-ochrone), który
zamieszczam w całości, celem propagowania wiadomości o tej rzadko spotykanej
pszczole.
„Czarna pszczoła. Jak skutecznie
wspierać jej ochronę?
18.11.2021
Pszczoły pełnią bardzo ważną funkcję w ekosystemach ponieważ zapylając rośliny przyczyniają się do utrzymywania różnorodności biologicznej. To dzięki ich pracy może rozmnażać się blisko 80% gatunków roślin na świecie, a te z kolei są surowcem koniecznym w produkcji żywności.
Wśród licznych gatunków pszczołowatych teren naszego
kraju zamieszkują mało znane i rzadko widywane gatunki błonkówek, zwane
zadrzechniami. Dzięki badaniom naukowym zespołu kierowanego przez dr hab. Anetę
Strachecką, prof. uczelni, z Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie możemy
poznać je lepiej i pomóc im powrócić do ich naturalnych siedlisk.
Zadrzechnie, a konkretnie zadrzechnia czarnoroga
(Xylocopa valga) i zadrzechnia fioletowa (X. violacea) mają charakterystyczny
wygląd, który wyróżnia je spośród innych pszczołowatych. Potocznie nazywane są
niekiedy „czarną pszczołą” - ich ciała są skąpo owłosione i ciemno- lub
brunatnofioletowe, a ze względu na swoje pokaźne rozmiary (długość nawet do 3,5
cm) ich pojawienie się wzbudza żywe zainteresowanie. Samice, po odbyciu w
sierpniu lotu godowego, zimują w gniazdach, aby na wiosnę, złożyć jaja w świeżo
założonych komorach lęgowych.
Niestety, oba gatunki są krytycznie zagrożone, stąd
też zostały wyróżnione w Polskiej Czerwonej Księdze Zwierząt. Na początku XXI
wieku, zadrzechnię fioletową uznano za wymarłą na terenie naszego kraju. Na
szczęście od niedawna ponownie zaczęto odnotowywać obecność obu tych gatunków
pszczół w Polsce.
Warto włączyć się w ochronę zadrzechni na tzw. „własnym podwórku” w szkole,
na uczelni, w najbliższym otoczeniu stosując się do zaleceń opracowanych przez
naukowców z Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie, które zostały opublikowane
m.in. w pracy: "Feasibility of preparing nesting box and luring large
solitary carpenter bee, Xylocopa valga".
Każdy kto napotka na swojej drodze „czarną pszczołę”
może przyczynić się do jej ochrony postępując w następujący sposób:
1. w
ciepłych i nasłonecznionych skrajach lasów, w wąwozach, lasostepach, w dolinach
rzecznych, w winnicach, a także w przydomowych sadach i ogrodach, na obrzeżach
osiedli, na terenach zielonych miast oraz w wiejskich przestrzeniach można
pozostawiać spróchniałe lub suche drewno (np. ściany drewnianych budynków,
płoty, ambony itp.), oraz usychające pnie drzew, w których swoimi potężnymi
żuwaczkami zadrzechnie wygryzą korytarze o średnicy około 1,2 cm służące im
jako bezpieczne miejsce do składania jaj;
2. można
przygotować drewniane klocki, najlepiej z drewna wierzbowego (Salix caprea), z
nawierconymi otworami o średnicy 10, 15, 20 mm i długości 10, 15 i 20 cm. Nie
należy stosować żadnych substancji konserwujących do powlekania drewna. Klocki
należy umocować na wysokości 3 metrów, w miejscach osłoniętych od wiatru
i deszczu, np. przy stodołach, altanach
3. należy
zapewnić bazę pokarmową w bliskim sąsiedztwie gniazda zadrzechni. Owady te
preferują takie gatunki roślin zielnych jak: komonica zwyczajna, kozibród
łąkowy, świerzbnica polna, orlik pospolity, cieciorka pstra, żmijowiec
zwyczajny, lebiodka pospolita, mierznica czarna, koniczyny oraz drzewa i
krzewy: szczodrzeniec, śliwa, głóg czy kruszyna.
4. nie
zbliżać się do gniazda, ponieważ w przeciwieństwie do innych pszczół samotnic,
zadrzechnie bronią miejsca gniazdowania, niepokojone zachowują się w sposób
agresywny, a sprowokowane mogą użądlić. Zbyt często niepokojone, zmieniają
miejsce gniazdowania.|
Możemy zrobić wiele dla
zadrzechni niewielkim kosztem. Pomóżmy tym pszczołom powrócić do ich
naturalnych siedlisk!
Literatura
Schulz M., Ścibior R., Badurowicz K., Łoś A., Bajda
M., Tyszczuk J., Skowronek P., Piotrowski B., Strachecka A. (2017) Feasibility
of preparing nesting box and luring large solitary carpenter bee, Xylocopa
valga. Journal of Apicultural Science 61(2): 263-267. Doi:
10.1515/JAS-2017-0017
Autor: dr
Joanna Drozd, Uniwersytet Medyczny w Lublinie, Państwowa Wyższa Szkoła
Techniczno-Ekonomiczna w Jarosławiu”
Występujące na sąsiedniej działce
przy mojej pasiece powalone przed kilkoma laty i obecnie uschnięte drzewa, duże
skupisko śliwy tarniny, pracownicze ogródki działkowe z przeróżną roślinnością,
w zasięgu lotu żmijowiec obok przejazdów kolejowych przy ul. Łąkowej i
Chruścieka, mierznica czarna przy ul. Wałowej i na brzegu przykościelnego
parkingu od strony ul. Kościelnej i przy parkingu przy ul. Szkolnej, wszędobylska
biała koniczyna, cmentarz i park ze starymi drzewami mogą świadczyć, że
faktycznie, gościnnie w mojej pasiece znalazła się zadrzechnia zwana czarną pszczołą.
Członek
Zespołu
ds. Tradycji i Historii
Koła Pszczelarzy w Przeworsku
Stanisław Żyła
Przeworsk,
08.09.2023 r.
wtorek, 29 sierpnia 2023
Stąpała cicho i powoli, kryjąc się w opłotkach.
Doszła i dokonała dzieła. ŚMIERĆ.
Wł. Małoważny
Po ciężkiej chorobie, w dniu 27 sierpnia 2023 r. w wieku 65 lat zmarł nasz kolega pszczelarz
Aleksander Krupa
Zmarły był sekretarzem
zarządu Koła Pszczelarzy w Przeworsku, chorążym pocztu sztandarowego
przeworskiego Koła oraz współautorem wielu cennych inicjatyw związanych z kultywowaniem tradycji pszczelarskich.
Msza Święta pogrzebowa zostanie
odprawiona w Bazylice Kolegiackiej pw. Ducha Świętego w Przeworsku dnia 30
sierpnia 2023 r. o godz. 13:00, po mszy Ciało Zmarłego zostanie przeniesione na
stary cmentarz i tam pochowane.
sobota, 29 lipca 2023
Do
Szanownych Obywateli
Miasta Przeworska
Pomny
wydarzenia ponad sześćset trzydzieści lat liczącego, kiedy to Jan z Tarnowa
herbu Leliwa, generalny starosta Rusi w sadybie Mikołaja Bartnika we wsi
Przeworsko gościł, miodem pitnym przez gospodarza podejmowany, rady Mikołaja
posłuchał i o nadanie praw miejskich i jarmarcznych Przeworskowi u króla
Władysława starać się począł*. A że pomysł i
starania owocnie się zakończyły mniemać wypada, że początek swój w
rozjaśniającym umysły działaniu słowiańskiego trunku szlachetnego, miodem
pitnym zwanego miały.
Przeto podjąwszy dzieło Mikołajowe,
trójniak przeworski przeze mnie nazwany, w mojej szypilce pomysłem i staraniem własnym stworzyłem, a dla okoliczności sześciuset
trzydziestu lat istnienia Miasta Przeworska „jubileuszowym” dumnie opisałem,
jego receptę utworzenia, miast
sekretnie trzymać, przekazać się ośmielam, jakoby wiadomość owa do ogółu obywateli
miejskich trafiła i naśladowców znalazła.
A jest
ona taka:
„Weźmij wiadro patoki wiosennej, dwa
wiadra wody źródlanej, półtorej kwarty kwaśnego soku ze smorodiny w poprzednim
roku zrobionego, dwie porcje po 7 g drożdży do wina i dwie porcje po 10 g pożywki kombi. Odlej
pięć kwart wody i pozostaw na później, jako też pół wiadra miodu, nie mieszając
ich razem. Pozostałe półtora wiadra wody i pół wiadra miodu oraz sok ze smorodiny,
wlej do sagana emaliowanego, trzaską drewnianą zmierz poziom syty na brzeczkę
przeznaczonej i gotuj, a zbieraj szumy wypływające, aż do ich zaprzestania.
Brzeczkę szumowin pozbytą odstaw i tą samą trzaską sprawdź jej poziom. Gdy
mniejszy jest, uzupełnij wodą gotowaną i niech stygnie do jutra. Jutro odlej dwa razy po ćwierci kwarty wystygłej
brzeczki i do jednej dodaj drożdże, a do drugiej pół porcji pożywki. Resztę
wlej do gąsiora szklanego, mieszczącego nie mniej niż czterdzieści kwart. Po
pół godzinie wlej do gąsiora ćwierć kwarty brzeczki z pożywką, zakołysz gąsiorem
dla wymieszania płynów, a po chwili następną ćwierć z rosnącymi drożdżami i też
zakołysz gąsiorem. Zatkaj gąsior czopem fermentacyjnym z rurką wodną,
odprowadzającą gazy. Bacz jeno, aby w szypilce około dwadzieścia stopni ciepła było.
A kiedy po siedmiu dniach szypienie zmaleje, co słychać po bulgocie
wypływającego gazu z rurki wodnej, przystąp do gotowania pozostawionych pięciu
kwart wody i połowy wiadra miodu, sposobem poprzednim, ale już bez soku. Tak sporządzoną,
ostudzoną brzeczkę uzupełniającą z pozostałą pożywką wlej do gąsiora i ponownie
zaczopuj. Gdy bulgotanie po kilkunastu tygodniach ustanie, zlej lewarem rurowym
młody miód pitny z nad osadu drożdżowego, wypłucz gąsior, a zlany miód wlej z
powrotem do gąsiora i zabezpiecz tym samym czopem fermentacyjnym. Po dziesięciu
miesiącach zlej klarowny miód lewarem rurowym i rozlej do flaszek”.
Odmiennie niż po wypiciu obrzydliwego
wódczyska, ów napój szlachetny pity z umiarem sprawia, że nikt bliźniego obraźliwymi słowy sromocił nie będzie, choć
pijącego w stan odmiennej świadomości wprowadza, a osoby długą chorobą zwątlone,
galopnie do sił przywraca.
W Przeworsku, dwudziestego dziewiątego lipca dwa tysiące
dwudziestego trzeciego roku.
Mistrz pszczelarski
Stanisław Żyła
* „Przeworska o bartnikach opowieść” pióra Władysława Małoważnego