Jestem szczęściarzem –
moją pasiekę odwiedziła czarna pszczoła czyli zadrzechnia.
Fotografia ze strony https://dziennikzachodni.pl/czarna-pszczola-ponownie-w-polsce-moze-byc-grozna-uzadlenie-jest-bolesne-nie-wolno-jej-zabijac-jest-bardzo-pozyteczna/ga/c1-14138449/zd/36396191
W dniu siódmego września bieżącego roku, gdy
czyniłem przygotowania do podkarmiania rodzin pszczelich przy ul. Dynowskiej w
Przeworsku, na płaskim, krytym papą daszku ula zobaczyłem ciemnego,
uskrzydlonego owada. Miał ponad 2 cm długości szeroko rozpostarł skrzydła, w
których grały barwy zawieszonego nisko nad zachodnim horyzontem słońca: od
pomarańczowej poprzez zielonkawą aż po ciemną fioletową. Przyglądałem mu się
przez chwilę, a on trwał nieruchomy. Nie mając aparatu fotograficznego, chcąc
mu się lepiej przyjrzeć, prawie odruchowo przykryłem go szklanym lejkiem,
którego używam do wlewania syropu cukrowego do podkarmiaczek. Uczyniłem to również
dlatego, że pamiętałem jak kilka lat wcześniej, na przedniej ściance ula
wygrzewał się giez, a gdy poderwał się do lotu, to jedna z pszczół strażniczek
niby tylko musnęła w locie jego ciało, a ten natychmiast padł martwy na ziemię,
porażony jadem. Bałem się, że historia może się powtórzyć z tym pięknym owadem.
Przykryty nie miotał się, lecz złożył skrzydła i przesunął się trochę. Zniknęła
wspomniana gra barw na skrzydłach, a wyraźnie widoczny był połyskujący na
skraju skrzydeł fiolet. Głowa, tułów i zaokrąglony, podobnie jak u trutnia
odwłok, tylko masywniejszy, były bardzo ciemne. Uwolniony po chwili owad ze
szklanego potrzasku odleciał, a ja zastanawiałem się jaki to gość odwiedził
moją pasiekę. Pomyślałem, że może to czarna pszczoła, ale moja wiedza o niej,
jako tej która prawie całkowicie wyginęła była mizerna. Po powrocie do domu
zacząłem szukać wiadomości w Internecie.
Na stronie internetowej Generalnej
Dyrekcji Ochrony Środowiska znalazłem artykuł autorstwa doktor Joanny Drozd - Uniwersytet
Medyczny w Lublinie, Państwowa Wyższa Szkoła Techniczno-Ekonomiczna w
Jarosławiu (https://www.gov.pl/web/gdos/czarna-pszczola-jak-skutecznie-wspierac-jej-ochrone), który
zamieszczam w całości, celem propagowania wiadomości o tej rzadko spotykanej
pszczole.
„Czarna pszczoła. Jak skutecznie
wspierać jej ochronę?
18.11.2021
Pszczoły pełnią bardzo ważną funkcję w ekosystemach ponieważ zapylając rośliny przyczyniają się do utrzymywania różnorodności biologicznej. To dzięki ich pracy może rozmnażać się blisko 80% gatunków roślin na świecie, a te z kolei są surowcem koniecznym w produkcji żywności.
Wśród licznych gatunków pszczołowatych teren naszego
kraju zamieszkują mało znane i rzadko widywane gatunki błonkówek, zwane
zadrzechniami. Dzięki badaniom naukowym zespołu kierowanego przez dr hab. Anetę
Strachecką, prof. uczelni, z Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie możemy
poznać je lepiej i pomóc im powrócić do ich naturalnych siedlisk.
Zadrzechnie, a konkretnie zadrzechnia czarnoroga
(Xylocopa valga) i zadrzechnia fioletowa (X. violacea) mają charakterystyczny
wygląd, który wyróżnia je spośród innych pszczołowatych. Potocznie nazywane są
niekiedy „czarną pszczołą” - ich ciała są skąpo owłosione i ciemno- lub
brunatnofioletowe, a ze względu na swoje pokaźne rozmiary (długość nawet do 3,5
cm) ich pojawienie się wzbudza żywe zainteresowanie. Samice, po odbyciu w
sierpniu lotu godowego, zimują w gniazdach, aby na wiosnę, złożyć jaja w świeżo
założonych komorach lęgowych.
Niestety, oba gatunki są krytycznie zagrożone, stąd
też zostały wyróżnione w Polskiej Czerwonej Księdze Zwierząt. Na początku XXI
wieku, zadrzechnię fioletową uznano za wymarłą na terenie naszego kraju. Na
szczęście od niedawna ponownie zaczęto odnotowywać obecność obu tych gatunków
pszczół w Polsce.
Warto włączyć się w ochronę zadrzechni na tzw. „własnym podwórku” w szkole,
na uczelni, w najbliższym otoczeniu stosując się do zaleceń opracowanych przez
naukowców z Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie, które zostały opublikowane
m.in. w pracy: "Feasibility of preparing nesting box and luring large
solitary carpenter bee, Xylocopa valga".
Każdy kto napotka na swojej drodze „czarną pszczołę”
może przyczynić się do jej ochrony postępując w następujący sposób:
1. w
ciepłych i nasłonecznionych skrajach lasów, w wąwozach, lasostepach, w dolinach
rzecznych, w winnicach, a także w przydomowych sadach i ogrodach, na obrzeżach
osiedli, na terenach zielonych miast oraz w wiejskich przestrzeniach można
pozostawiać spróchniałe lub suche drewno (np. ściany drewnianych budynków,
płoty, ambony itp.), oraz usychające pnie drzew, w których swoimi potężnymi
żuwaczkami zadrzechnie wygryzą korytarze o średnicy około 1,2 cm służące im
jako bezpieczne miejsce do składania jaj;
2. można
przygotować drewniane klocki, najlepiej z drewna wierzbowego (Salix caprea), z
nawierconymi otworami o średnicy 10, 15, 20 mm i długości 10, 15 i 20 cm. Nie
należy stosować żadnych substancji konserwujących do powlekania drewna. Klocki
należy umocować na wysokości 3 metrów, w miejscach osłoniętych od wiatru
i deszczu, np. przy stodołach, altanach
3. należy
zapewnić bazę pokarmową w bliskim sąsiedztwie gniazda zadrzechni. Owady te
preferują takie gatunki roślin zielnych jak: komonica zwyczajna, kozibród
łąkowy, świerzbnica polna, orlik pospolity, cieciorka pstra, żmijowiec
zwyczajny, lebiodka pospolita, mierznica czarna, koniczyny oraz drzewa i
krzewy: szczodrzeniec, śliwa, głóg czy kruszyna.
4. nie
zbliżać się do gniazda, ponieważ w przeciwieństwie do innych pszczół samotnic,
zadrzechnie bronią miejsca gniazdowania, niepokojone zachowują się w sposób
agresywny, a sprowokowane mogą użądlić. Zbyt często niepokojone, zmieniają
miejsce gniazdowania.|
Możemy zrobić wiele dla
zadrzechni niewielkim kosztem. Pomóżmy tym pszczołom powrócić do ich
naturalnych siedlisk!
Literatura
Schulz M., Ścibior R., Badurowicz K., Łoś A., Bajda
M., Tyszczuk J., Skowronek P., Piotrowski B., Strachecka A. (2017) Feasibility
of preparing nesting box and luring large solitary carpenter bee, Xylocopa
valga. Journal of Apicultural Science 61(2): 263-267. Doi:
10.1515/JAS-2017-0017
Autor: dr
Joanna Drozd, Uniwersytet Medyczny w Lublinie, Państwowa Wyższa Szkoła
Techniczno-Ekonomiczna w Jarosławiu”
Występujące na sąsiedniej działce
przy mojej pasiece powalone przed kilkoma laty i obecnie uschnięte drzewa, duże
skupisko śliwy tarniny, pracownicze ogródki działkowe z przeróżną roślinnością,
w zasięgu lotu żmijowiec obok przejazdów kolejowych przy ul. Łąkowej i
Chruścieka, mierznica czarna przy ul. Wałowej i na brzegu przykościelnego
parkingu od strony ul. Kościelnej i przy parkingu przy ul. Szkolnej, wszędobylska
biała koniczyna, cmentarz i park ze starymi drzewami mogą świadczyć, że
faktycznie, gościnnie w mojej pasiece znalazła się zadrzechnia zwana czarną pszczołą.
Członek
Zespołu
ds. Tradycji i Historii
Koła Pszczelarzy w Przeworsku
Stanisław Żyła
Przeworsk,
08.09.2023 r.